Skip to main content
Blog

Pierwsza pomoc – czego rodzice powinni nauczyć maluchy?

By 26 września 2025No Comments
Mama tłumaczy dziecku pierwszą pomoc

Pierwsza pomoc to temat, który wielu dorosłym wydaje się poważny i trudny. A co dopiero dzieciom w wieku przedszkolnym! Warto jednak pamiętać, że już trzylatek czy czterolatek może nauczyć się prostych zasad, które w nagłych sytuacjach mogą mieć ogromne znaczenie. Oczywiście nie chodzi o to, by maluch opatrywał rany czy wykonywał masaż serca – na to jest zdecydowanie za wcześnie. Ale odpowiednio przekazane informacje mogą sprawić, że dziecko będzie wiedziało, jak się zachować i jak wezwać pomoc.

Zabawkowy zestaw pierwszej pomocy

Zabawkowy zestaw pierwszej pomocy

Rodzice i nauczyciele w przedszkolu mogą odgrywać tu ogromną rolę. Najważniejsze, by nauka pierwszej pomocy była dostosowana do wieku, prosta i podana w formie zabawy.

Dlaczego warto uczyć dzieci pierwszej pomocy?

  1. Budowanie poczucia bezpieczeństwa – dziecko wie, że są sposoby, aby pomóc, i nie wpada w panikę.
  2. Kształtowanie empatii – uczy się, że warto dbać o innych i reagować, gdy komuś dzieje się krzywda.
  3. Rozwijanie odpowiedzialności – maluch odkrywa, że także on może odegrać ważną rolę w trudnej sytuacji.
  4. Wzmacnianie relacji rodzinnych – wspólne ćwiczenia z rodzicami stają się okazją do rozmowy i zabawy.

Od czego zacząć?

Rozmowa o bezpieczeństwie

Pierwszym krokiem jest prosta rozmowa. Dzieci muszą wiedzieć, że kiedy coś się stanie, ich zadaniem jest natychmiast zawołać dorosłego. Można to tłumaczyć na przykładach:

  • „Jeśli kolega się przewróci i rozbije kolano – idziesz po panią w przedszkolu.”
  • „Jeśli mamusia zasłabnie – dzwonisz do taty albo do babci.”

Dzięki temu maluch rozumie, że nie zostaje sam w trudnej sytuacji – zawsze są dorośli, którzy mogą pomóc.

Nauka numeru alarmowego 112

To najważniejsza umiejętność, którą nawet trzy- czy czterolatek może opanować. Numer 112 jest prosty i uniwersalny – działa w całej Europie.

Jak uczyć dziecko dzwonienia po pomoc?

  • Zróbcie zabawę w telefon ratunkowy – rodzic udaje operatora, a dziecko dzwoni i odpowiada na pytania: „Co się stało?”, „Gdzie jesteś?”, „Jak masz na imię?”.
  • Powtarzajcie wspólnie trzy kluczowe informacje:
    1. Kto dzwoni? (imię dziecka)
    2. Co się stało? (np. „mama się przewróciła”)
    3. Gdzie jesteśmy? (adres domu, ulica, przedszkole)

Dzięki takim ćwiczeniom dziecko stopniowo zapamięta najważniejsze dane.

Małe zadania dla małych pomocników

Oczywiście przedszkolak nie opatrzy rany czy nie zrobi sztucznego oddychania. Ale może wykonać proste i realne czynności:

  • przynieść apteczkę,
  • podać chusteczkę, wodę lub bandaż,
  • pobiec po pomoc,

Takie zadania są w zasięgu dziecka i sprawiają, że czuje się ono ważne i potrzebne.

Nauka przez zabawę

Dzieci uczą się najlepiej wtedy, gdy łączymy wiedzę z zabawą. Pomocne będą:

  • zestawy małego ratownika – plastikowe stetoskopy, plasterki, pluszowe „pacjenty”;
  • bajki edukacyjne – np. Strażak Sam, który pokazuje, jak wzywać pomoc;
  • książeczki – np. „Pierwsza pomoc – uczę się i pomagam” dla najmłodszych;
  • scenki w domu – rodzic udaje, że się skaleczył, a dziecko ma znaleźć plaster i zadzwonić po pomoc.

Dzięki takim zabawom maluchy uczą się bez stresu i strachu, a wiedza zostaje w głowie na długo.

5. Jak mówić do dziecka o trudnych sytuacjach?

Rodzice często obawiają się, że rozmowa o wypadkach wystraszy dziecko. Kluczowe jest tu podejście:

  • Unikaj straszenia – zamiast: „Jak się nie nauczysz, mama może umrzeć”, powiedz: „Dzięki temu będziesz wiedział, jak zadzwonić po pomoc, kiedy mama się źle poczuje”.
  • Podkreślaj, że pomoc jest blisko – dziecko musi wiedzieć, że nigdy nie zostaje samo.
  • Stawiaj na pozytywne przykłady – np. opowieści o strażakach i ratownikach jako bohaterach.

Czego maluchy nie muszą jeszcze umieć?

Warto jasno zaznaczyć, że dzieci w wieku przedszkolnym nie są gotowe na naukę reanimacji czy opatrywania poważnych ran. Ich rola ogranicza się do prostych zadań: wołania pomocy, podawania drobiazgów, znajomości numeru alarmowego. To już bardzo dużo!

Jak rodzice mogą ćwiczyć z dzieckiem?

  1. Raz w tygodniu krótka zabawa w ratownika – np. podczas wieczornej zabawy z pluszakami.
  2. Powtarzanie adresu – przy okazji spaceru do domu czy do przedszkola można utrwalać nazwę ulicy i numer.
  3. Wspólne czytanie książek – historie o bezpieczeństwie świetnie wprowadzają temat.
  4. Używanie telefonu na niby – dziecko może mieć swój stary telefon, by ćwiczyć wybieranie numeru 112.
  5. Pokazywanie apteczki – warto, żeby dziecko wiedziało, gdzie w domu i w samochodzie znajduje się apteczka.
Pluszowy miś z plasterkiem

Pluszowy miś z plasterkiem

Podsumowanie

Uczenie maluchów podstaw pierwszej pomocy to nie tylko przygotowanie na nagłe sytuacje. To także budowanie odpowiedzialności, odwagi i empatii. Dzieci w wieku przedszkolnym są w stanie zapamiętać kilka prostych zasad:

  • zawsze wołamy dorosłego,
  • w razie potrzeby dzwonimy pod numer 112,
  • podajemy imię, co się stało i gdzie jesteśmy,
  • pomagamy drobnymi czynnościami – podanie apteczki, chusteczki, pobiegnięcie po pomoc.

Rodzice mogą wspierać dzieci, wprowadzając temat przez zabawę, książeczki i krótkie scenki w domu. Dzięki temu dziecko nie czuje się przestraszone, lecz dumne z tego, że potrafi pomóc.

Bo pierwsza pomoc w wydaniu przedszkolaka nie oznacza zakładania opatrunków – wystarczy świadomość, że można zawołać dorosłych i zadzwonić pod odpowiedni numer. To naprawdę może uratować życie.

Kaczka Dziwaczka Poznań - logo czarne